Ukraina stała się rajem dla agentów Putina!

Ukrainą rządzą agenci Putina, a świat daje się nabrać na perfekcyjną mistyfikację! Gdy nagle okazało się, że zwolennicy Stepana Bandery posiadali od początku protestów na Majdanie dobrze uzbrojone w broń palną bojówki, to już nie mam wątpliwości, że za większością obecnych władz na Ukrainie stoją moskiewskie siły specjalne! Jest wielce prawdopodobne, że część tzw. prawego sektora stanowi w rzeczywistości lewą gwardię Władimira Putina! Jakie mam na to dowody?

Pisałem już o tchórzostwie wojsk Ukrainy na Krymie, a także o niebywałej bezkarności snajperów z Kijowa. Zwróciłem uwagę również na tajemnicze zabójstwo jednego z przywódców prawego sektora.

Gdy nagle okazało się, że zwolennicy Stepana Bandery posiadali od początku protestów na Majdanie dobrze uzbrojone w broń palną bojówki, to już nie mam wątpliwości, że za większością obecnych władz na Ukrainie stoją moskiewskie siły specjalne! Jest wielce prawdopodobne, że część tzw." prawego sektora" stanowi w rzeczywistości lewą gwardię Władimira Putina! Jakie mam na to dowody?

Po pierwsze: Podstawowym zagadnieniem jest odpowiedź na pytanie, kto najbardziej zyskał na tragedii na Majdanie? Najwięcej zyskała Rosja, bo ma już cały Krym!

Po drugie: Czy współcześni zwolennicy Stepana Bandery mogli strzelać do cywilów na Majdanie? Nie można tego wykluczyć, bo już po zajęciu przez Rosjan Sewastopola, Jałty i innych miast Krymu banderowcy strzelali do wice-mera Kijowa i zranili jeszcze dwie inne osoby cywilne, co dowodzi, do czego są zdolni! Takich prowokacji nie robi się bez konkretnych celów!

Po trzecie: Jak to było możliwe, że podległe Janukowyczowi MSW i ukraińska milicja dopuściły do infiltracji pokojowego protestu na Majdanie przez paramilitarne bojówki partii Swoboda i tzw. „prawego sektora"? Taka sytuacja mogła być możliwa tylko na mocy cichego przyzwolenia ze strony zwolenników Moskwy! Kremlowi bardzo zależało na tym, aby na Majdanie polała się krew, bo w zamieszaniu łatwiej ukryć prowokacje i skrytobójstwa!

Po czwarte: Dlaczego po tragicznej śmierci tylu niewinnych ludzi nowe władze Ukrainy nie aresztowały wszystkich tych funkcjonariuszy Bierkutu, którzy strzelali na Majdanie? Bo swoim ludziom nikt nie robi krzywdy i mają immunitet, a poza tym trzeba by było aresztować również niektórych z tzw. „prawego sektora"! Zatem zarówno funkcjonariusze Bierkutu jak i banderowcy stanowią lewą gwardie Putina!

Po piąte: Jak to jest, że władze Ukrainy nie wydały rozkazu strzelania na Krymie do żołnierzy w nieoznakowanych mundurach, stanowiących w rzeczywistości moskiewskie siły specjalne? Bo do swoich sojuszników się nie strzela, a najwyraźniej obecne władze Ukrainy nadal działają jako protektorat Kremla!

Po szóste: Jakie wydarzenie stanowiło bezpośredni pretekst dla Moskwy do agresji na Krym? Zerwanie porozumienia zawartego między Janukowyczem i opozycją już po krwawych zajściach na Majdanie! Jeśli opozycja chciała być wiarygodna, to po co podpisywała taki pakt ze zdrajcą? Taka gra na dwie strony, to była w istocie pomoc dla polityki agresji Władimira Putina!

Po siódme: Dlaczego partia Swoboda i tzw. „prawy sektor" nie tworzy partyzantki na okupowanym Krymie ani nie buduje barykad na wschodzie Ukrainy? Bo zarówno partia Swoboda jak i zwolennicy Stepana Bandery są w rzeczywistości partyzantami Kremla i Angeli Merkel na Zachodniej Ukrainie!

Po ósme: Czemu w takim razie służy powoływanie się przez Putina na rzekome zagrożenie ze strony banderowców? Putin jako dawny szef KGB dobrze wie, że nie wolno dekonspirować swoich najlepszych agentów, a najlepsza maskarada, to głośna propaganda wrogości!

Po dziewiąte: Co ma wspólnego Angela Merkel z Władimirem Putinem? Putin był szefem KGB w NRD i jemu podlegali wszyscy naukowcy zajmujący się energetyką Jądrową! Wtedy właśnie Putin poznał się osobiście z aktualną kanclerz Niemiec!

Rząd koalicji PO-PSL natomiast błądzi we mgle utworzonej przez agentów Kremla, a Donald Tusk wnet nowe przysłowie sobie kupi, że zarówno przed szkodą, jak i po szkodzie... głupi!

Rajmund Pollak